Siedzisz w kuchni. Na stole leży pomarańcza, a Ty masz na nią ochotę. Sięgasz po nią. Jak to się dzieje, że nie spadasz z krzesła? Skąd wiesz, w która stronę kierować rękę, żeby wziąć owoc, w jaki sposób go obrać i spożyć?  Po czym poznajesz, jaki ma rozmiar? Czy ładnie pachnie? Czy jest przyjemny w dotyku i w smaku? Dlaczego w trakcie jedzenia nie zwracasz uwagi na przejeżdżające samochody tylko delektujesz się pomarańczą? I wreszcie skąd wiesz, że zaspokoiłeś głód?

Na pozór może się wydawać, że te pytania są banalne, ale okazuje się, że odpowiedź na nie wymaga poznania skomplikowanych procesów, które prowadzą do odbierania i przetwarzania bodźców z otoczenia. Poznania i wyćwiczenia, bo dzieci nie rodzą się z umiejętnością ich doskonałego używania. Mówimy tu o procesach zmysłowych.

Dziś opiszemy pięć zmysłów, o których wszyscy słyszeli: dotyk, słuch, wzrok, smak i węch. Dzięki nim odbieramy informacje z otoczenia. Istnieją jednak również inne, na które zwykle nie zwracamy uwagi, ponieważ działają poza naszą kontrolą. Mowa tu o układzie proprioceptywnym, przedsionkowym i interoceptywnym. Wszystkie te zmysły współdziałają ze sobą i łączą się, aby powiadomić nas, co dzieje się w naszym otoczeniu i co powinniśmy zrobić w każdej chwili.

Zmysł dotyku

Zmysł dotyku zwany jest też taktylnym. Rozwija się jako pierwszy i zajmuje największą powierzchnię naszego organizmu. Zaczyna się kształtować już w łonie matki. To dzięki dotykowi dziecko odkrywa, gdzie kończy się jego ciało, a gdzie zaczyna świat zewnętrzny. Pomaga różnicować to, czego dotykamy i gdzie jesteśmy dotykani. Ma wpływ na poczucie bezpieczeństwa i zachowanie – zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Wystarczy popatrzeć na zachowanie niemowlaka, które w rękach obcej mu osoby (nieznanego mu dotyku) zaczyna się prężyć i płakać.

Mózg inaczej interpretuje bodźce dotykowe samodzielnie wywoływane przez dziecko, a inaczej te, które wywołuje ktoś inny.

Zmysł słuchu

Przetwarzanie informacji dźwiękowej jest złożoną umiejętnością, której rozwój zaczyna się w łonie matki, gdy dochodzą do nas stłumione dzięki ze świata zewnętrznego i postępuje wraz z naszym dojrzewaniem. Narządem słuchu, ale i równowagi jest ucho. Odbiera ono fale dźwiękowe, przekształca w fale mechaniczne, a drgania w impulsy nerwowe, które docierają do mózgu.

Zmysł wzroku

W chwili narodzin wzrok jest najsłabiej rozwiniętym układem zmysłowym. Niemowlę zaczyna tworzyć własny obraz świata najpierw obserwując swoje rączki i twarze najbliższych. Uczy się podążać za osobami, poznaje położenie swojego ciała w przestrzeni i w relacji do przedmiotów. Wie, że to nie pokój się rusza, tylko że ono jest przenoszone. Uczy się śledzić tor rzucanej piłki, by móc ja złapać. Rozwija również precyzyjną pamięć wzrokową, zapamiętując kształty i kolory, a także sekwencje liter i w końcu czyta.

Zdolność kontrolowania ruchu oczu umożliwia m. in. zdolność czytania.

Zmysły smaku i węchu

Wrażenia smakowe i węchowe są ze sobą blisko powiązane. Zauważyliście, że gdy macie katar (zatkany nos), to i jedzeniu brakuje smaku? Dzięki nim doświadczamy największej przyjemności w naszym życiu, a także zapewniają nam one poczucie bezpieczeństwa. Tuż po narodzinach to dzięki węchowi odnajdujemy opiekuńcze ramiona matki, a potem szukamy smaku mleka, by zaspokoić podstawową potrzebę pożywienia.

Rozwój zmysłu węchu i smaku rozpoczyna się w łonie matki (zapach płynu owodniowego pozwala niemowlęciu doskonalić te zmysły). Zaledwie kilka dni po przyjściu na świat noworodek rozpoznaje zapach matki i używa bodźców węchowych, aby odnaleźć sutek. W miarę rozwoju receptorów smakowych i węchu dziecko doświadcza nowych woni i smaków.

Ciekawostką jest to, że nasze nosy potrafią rozróżnić aż 10 tysięcy rodzajów woni, a nasze języki rozróżniają jedynie pięć smaków: słony, słodki, kwaśny, gorzki i umami (zwany „rosołowym” lub „mięsnym”).

Pozwalaj dziecku samodzielnie jeść. Stymulujesz tym samym nie tylko zmysł smaku i węchu, ale również dotyku.

About The Author

Fizjoterapeutka i pedagog, absolwentka Uniwersytetu Rzeszowskiego na kierunku „Fizjoterapia i pedagogika opiekuńczo-wychowawcza”. Ukończyła wiele szkoleń i kursów podyplomowych z zakresu fizjoterapii: Integracja Sensoryczna, Fizjoterapia dziecka ryzyka, Metoda Ruchu Rozwijającego wg. W. Sherbone, Metoda Dobrego Startu i inne. Swoje zainteresowania zawodowe skupia przede wszystkim na ocenie i terapii zaburzeń procesów przetwarzania sensorycznego oraz wczesnej diagnozie rozwoju ruchowego i terapii neurofizjologicznej niemowląt, dzieci i młodzieży.

Related posts

Leave a Reply

Skip to content