Raz na dwa tygodnie, w niedzielę, kino Helios zaprasza rodziców i dzieci na filmowe poranki. To nie tylko pokaz filmu, ale tez całe mnóstwo innych atrakcji i konkursów. To, że Gdziecko współpracuje z Heliosem, jest tylko jednym z powodów dlaczego 24 kwietnia zjawiliśmy się w Galerii Rzeszów.
Zabawa rozpoczęła się o 9.45 w holu kina. Najbardziej niezwykłym jej elementem była wystawa modeli samolotów. Niewątpliwie ta prezentacja miała dużo wspólnego z tytułem bajki puszczanej tego dnia (o czym za chwilę). Obejrzeć można było bardzo różne modele samolotów: od dwupłatowców po potężne pasażerskie odrzutowce, od egzemplarzy niewiele większych od dłoni po taki o rozpiętości skrzydeł większej niż metr.
Obok postawiono dwie małe bramki częściowo zasłonięte figura bramkarza. Można było strzelać gole, ale wymagało to odrobiny umiejętności, żeby piłkę zmieścić obok słupka. Znajdowały się też na miejscu klocki, tunel oraz kartonowy domek. Kolejka, jak zwykle, tworzyła się obok animatorki, która malowała farbkami do ciała. Wiemy, że dzieci to lubią. Madzia wyjątkowo nie chciała być Spidermanem tylko motylkiem. Maciuś poprosił o serduszko dla mamy i za chwilę miał je na wierzchu dłoni.
W końcu nadszedł czas na przejście do sali kinowej. Tam zaczęło się od krótkich konkursów. Szybkie pytania, szybkie odpowiedzi – i dzieciaki wygrywały torebki z prezentami. Później organizatorzy przetestowali jeszcze, na ile młodzi widzowie znają planety Układu Słonecznego. Okazało się, że zaskakująco dobrze. Znali ich nazwy i ich kolejność. Wiedzieli nawet, że za planetę nie jest już używany Pluton.
W końcu nadszedł czas na obejrzenie filmu, a właściwie serii kilku 10-minutowych bajek z serii „Kosmoloty”. To opowieści o grupce przyjaciół, promów kosmicznych, które przeżywają wspólnie niezwykłe przygody. Bajki te może nie są bardzo oryginalne, ale mądre i dostosowane do wieku przedszkolaków. Nie ma w nich agresji, wszyscy bohaterowie są przyjaźni i w mało nachalny sposób promują wartości takie jak przyjaźń, zaufanie, współpraca czy chęć nauki. Kosmoloty bywają czasem w niebezpieczeństwie – zagraża im wybuch wulkanu albo trąba powietrzna – ale radzą sobie sprawnie i na tyle szybko, że przynajmniej nasze dzieci nie musiały się o nie długo martwić.
Przy okazji widzowie mogą się dowiedzieć czegoś ciekawego o fizyce i astronomii, np. poznać księżyce Jowisza albo znaczenie grawitacji.
Wychodzimy z poczuciem, że nawet jeśli nasze dzieci spędziły część tego niedzielnego poranka przed ekranem, to nie gapiąc się w niego bezmyślnie i bezcelowo. Trzeba będzie przyjść tu znowu.
Pingback: Karta Dużej Rodziny | Gdziecko.pl - Miejsca Bliskie Dzieciom
Pingback: Zapraszamy na film! Konkurs z kinem Helios w Rzeszowie. | Gdziecko.pl - Miejsca Bliskie Dzieciom