O zwycięzcach konkursu muzycznego – wywiady
O zwycięzcach konkursu muzycznego – wywiady

O zwycięzcach konkursu muzycznego – wywiady

Weronika Kowalczuk i Krzysztof Kapała
Weronika Kowalczuk i Krzysztof Kapała

Weronika Kowalczuk została zwyciężczynią konkursu „Na skrzydłach muzyki” w kategorii młodzieży gimnazjalnej. Rozmawialiśmy z jej nauczycielem i opiekunem, Krzysztofem Kapałą.

Opiekuje się Pan wieloma wokalistkami i wokalistami. W jakim wieku zwykle do Pana trafiają?

W różnym. Wśród kilkudziesięciu osób, które uczęszcza na moje zajęcia muzyczne, są dzieci, młodzież i dorośli. Wspólnie tworzymy zespoły wokalne, wokalno-instrumentalne, a także kameralny zespół chóralny i orkiestrę dętą. Dzieci najczęściej trafiają do mnie w wieku 6, 7 lat.

Na czym polega nauka śpiewu w pierwszym okresie?

Na początku uczą się prostych piosenek za pomocą słuchu. Wprowadzam również ruch sceniczny i pokrewne tematy. Sama prawidłowa emisja głosu kształtuje się w miarę upływu czasu i jest to proces długotrwały.

Jedna z pana podopiecznych, Weronika Kowalczuk, wygrała w swojej kategorii wiekowej konkurs „Na skrzydłach muzyki”. Co zdecydowało, że tak dobrze jej poszło? Czy tylko skala talentu?

Niewątpliwie Weronika ma ogromny talent, jednak jest on poparty ciężką i systematyczną pracą. Jest bardzo skromną osobą, ale zarazem ma wielką wrażliwość estetyczną, niezwykłą osobowość artystyczną i, w moim przekonaniu, ogromny potencjał.

Już w tak młodym wieku odnosi sukcesy.

To prawda, i potrafi się nimi cieszyć. Ważne jednak, że jeśli nie wygrywa, to przyjmuje to z godnością.

Rozwijanie talentu dziecka wymaga współpracy nauczyciela i rodziców. Jakie miałby Pan rady dla tych ostatnich? Jak mogą pomóc, a jak przeszkodzić?

Współpraca z rodzicami jest ważna i potrzebna ze względów organizacyjnych. Jeśli chodzi o kwestie muzyczne, to doceniam, gdy rodzice okazują mi zaufanie i nie ingerują w moje wysiłki, by rozwinąć talent ich pociechy. Wtedy zazwyczaj wszystko jest w porządku, tak jak w przypadku Weroniki. Zarazem szczerze przyznam, że moja praca bywa niekiedy trudna i niewdzięczna, choć rozumiem, że prawie każdy rodzic wierzy, że jego dziecko jest najlepsze.

A co, jeśli trafia do Pana dziecko, które aż tak dobre nie jest? Lubi śpiewać, ale nie jest zbyt uzdolnione. Uważa Pan, że należy takie dziecko zachęcać do poszukiwania innego hobby czy mimo wszystko widzi Pan korzyść w nauce śpiewu?

Jeśli jest chociaż odrobina talentu –  słuch, poczucie rytmu, itp. – to warto takiemu dziecku dać szansę. Nawet jeśli z tego śpiewania nic wielkiego nie wyniknie, to jednak zawsze to jakaś przygoda z muzyką.

Czyli z każdym można pracować?

Tak, ale nie zawsze tymi samymi metodami. W zależności od talentu należy odpowiednio dopasowywać wymagania i formy pracy. Zdolniejszym można wyżej ustawić poprzeczkę, ale i wtedy trzeba znać granice ich możliwości i zachować zdrowy rozsądek.

Pages: 1 2 3

Related posts

Leave a Reply

Skip to content