Zainteresowanie zajęciami w klubie było ogromne. Rodzice z dziećmi ledwo mieścili się wokół chusty "Klanza".
Zabawa w motylki siadające na kwiatkach to także okazja do nauki kolorów, ćwiczenia uważności i koordynacji ruchowej.
Zajęcia gimnastyczno-ruchowe nie tylko fantastycznie angażowały dzieci, były też doskonałą okazją do nawiązywania relacji
Gdy pojawiły się tysiące mydlanych baniek zachwyt towarzyszył zarówno dzieciom i rodzicom.
Kolory w klubie, atmosfera i dostępne akcesoria do doskonała scenografia do pamiątkowych zdjęć.
Czasem trzeba było zrobić przerwę na przytulanie...
A na koniec trzeba się wyciszyć. To też okazja do poznania i nazwania smaków, kolorów i kształtów, także w języku angielskim.
Na każdym spotkaniu dzieci poznają i spróbują nowych owoców i warzyw.
Niektórym tak bardzo się podobało, że wcale nie chcieli iść do domu.
Więcej informacji o klubie znajdziecie tu: Klub Mamy i Malucha w Rzeszowie
i tu: Pokazywać inne światy – w rzeszowskim Klubie Mamy i Malucha