Fotografowanie. Kiedyś tylko dla zapaleńców, którzy mieli możliwości, czas i wiedzę. Dziś zdjęcia robi chyba każdy i…wszędzie. A gdzie w tym wszystkim miejsce na prawdziwą, rodzinną fotografię?
Wakacje to czas wzmożonego fotografowania. Dzisiejsza technologia pozwala nam wykonywać zdjęcia praktycznie wszędzie – w końcu aparat mamy praktycznie zawsze w kieszeni lub torebce. Ale czy zastanawiamy się co zrobić z taką ilością zdjęć? I ile razy wracamy do nich tak naprawdę – czyli znajdując chwilę na to by powspominać, porozmawiać, uśmiechnąć się w duchu „jaki to był piękny czas”?
Ja osobiście uwielbiam wywoływać zdjęcia. Postanowiłam sobie, że każdego roku stworzę choć jeden album z naszego wspólnego rodzinnego życia. Może ja, albo mój mąż nie będziemy teraz sięgali po nie zbyt często. Ale przecież z jakim sentymentem wracam do zdjęć z czasów mego dzieciństwa?! Wniosek nasuwa się sam – na starość nie zamierzam odpalać komputera, żeby powspominać.
Dlatego dziś zapraszam do stworzenia albumów. Wyjątkowych, bo wykonanych samodzielnie. Pomysły mniej i bardziej skomplikowane – dla każdego coś się znajdzie. A jeśli nie czujecie się na siłach – po prostu chwyćcie w sklepie najzwyklejszy album do zdjęć. I wywołujcie, wywołujcie na potęgę!
Żeby nie być gołosłownym, dzielę się kilkoma ujęciami stworzonych przeze mnie albumów bazujących na metodzie scrapbookingu. Jak sami zobaczycie – nic skomplikowanego. A moje doświadczenia pokazują, że im dłużej działam, tym bardziej kreatywnie wyglądają strony. Warto spróbować!
Albumowe pomysły DIY:
- Memory box – pudełko ze zdjęciami
- Kieszonkowy album
- Album na wklejane zdjęcia
- Album w kształcie rolki filmowej
- Stojący trójkątny album
- Album z patyczków do lodów
Zadbajmy o nasze wspomnienia!