Bieszczadzka Kolejka Leśna

Przez bieszczadzkie lasy, po zboczach gór, wiją się wąskie tory. Mała lokomotywa ciągnie szereg półotwartych wagonów. Siedzenia to ławki i nie ma pod nimi gniazdek elektrycznych. Klimatyzację zapewnia brak szyb w oknach. Pociąg też nie mknie jak Pendolino. A jednak jest to pojazd bardzo zadbany i żaden z pasażerów nie narzeka na brak wygód, choć zimą sami muszą zadbać o ciepło w wagonach, dokładając drew do piecyków. Wszyscy są tu po to, by nacieszyć się spokojną przejażdżką i widokami.
Niektórzy z nich biorą aparaty fotograficzne w ręce i wychylają się z okien. Robią zdjęcia pięknym Bieszczadom: szczytom nad głowami, rzekom płynącym wartkim strumieniem u stóp zbocza, które pokonują.

Ten czas dzieci spędzą z rodzicami w otoczeniu przyrody, oddychają świeżym powietrzem i cieszą się wyjątkowymi widokami.  Przejażdżka między Majdanem a Przysłupem albo Balnicą to także wspaniała okazja by poznać Bieszczady, również dla tych, którzy nie mają sił, czasu lub możliwości by wspiąć się na połoniny. Ta atrakcja zapewni dzieciom frajdę i sprawi radość z jazdy prawdziwą „ciuchcią”, a nie jakimś potężnym pociągiem.

Dawniej w Karpatach Wschodnich istniało kilka kolejek służących do transportu drewna o typowo górskim charakterze. Ponad stuletnia bieszczadzka kolej wąskotorowa jest ostatnią na tym terenie, jedyną w Polsce i jedną z nielicznych w Europie.

Główna stacja „ciuchci” znajduje się w Majdanie koło Cisnej (dojazd z Cisnej przez Komańczę). Kolejka kursuje sezonowo od maja do października oraz w okresie ferii zimowych według rozkładu jazdy.
Organizowane są również przewozy grupowe na zamówienie, a także przewozy drezynami.