W zimne, jesienne, a czasami deszczowe dni nie chce się wychodzić na zewnątrz. Dzieci jednak za długo siedzieć w domu nie potrafią. Ileż można układać puzzle, malować czy lepić z plasteliny.
Dlatego przygotowaliśmy propozycje spędzania czasu poza domem, gdy pogoda nas nie rozpieszcza.
W Rzeszowie jest mnóstwo miejsc, które można odwiedzić nawet w paskudną pogodę i dobrze się przy tym bawić. Dziś pokażemy Wam kilka z nich. Zmobilizujcie się i ruszcie w tango! 🙂
1. Podziemna Trasa Turystyczna w Rzeszowie. Jeszcze nie byliście pod Rynkiem? Najwyższy czas. Spacer przez rzeszowskie piwnice i lochy to niezła przygoda.
2. Muzeum Dobranocek w Rzeszowie. Miś Uszatek, Bolek i Lolek, Krecik i mnóstwo innych bohaterów starych bajek zapraszają na spotkanie.

3. Teatr Maska. Zaczął się własnie nowy sezon, a z nim również nowe premiery. Teatr to naprawdę może być niesłychana frajda dla dzieci.
4. Kina. Właściwie w każdym tygodniu w kinach granych jest kilka filmów bez ograniczeń wiekowych lub dozwolonych od 12 r.ż. Poza tym jednak rzeszowskie multipleksy proponują specjalne seanse dla najmłodszych albo matek z dziećmi.
5. Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie, Oddział dla Dzieci i Młodzieży. Biblioteki to nie tylko wypożyczalnia książek. Filie WiMBP organizują wiele specjalnych wydarzeń i wiele z nich skierowanych jest d dzieci i młodzieży.
6. Baseny i lodowiska. Sport jesienią i zimą? Choć w Rzeszowie nie ma jeszcze aquaparku, to zawsze można udać się na basen albo poczekać na otwarcie publicznych lodowisk (np. na osiedlu Baranówka 4). Baseny to także szkółki i przedszkola pływackie. W tych ostatnich nawet niemowlaki mogą się oswajać z wodą, a ich rodzice uczyć się, jak właściwie opiekować się pociechami w takiej sytuacji.
7. Kręgielnie, np. Kula Bowling&Club. Choć może się to wydać zaskakujące, to kręgle mogą być zabawą nawet dla przedszkolaków. Rowy po bokach toru mogą zostać osłonięte specjalnymi bramkami i wtedy prawie każde pchnięcie kuli skończy się zbiciem kilku kręgli. Cóż za radość dla dzieciaków!

10. Małe ściany wspinaczkowe znajdziemy na wielu placach zabaw. Próbują je pokonać nawet 3-latki. Może więc poszukać bardziej profesjonalnych miejsc i pozwolić dzieciom stawiać pierwsze kroki na szczyty od okiem instruktorów?
11. Pokoje zagadek, np. Share Lock albo Exitmania. To zabawa, w którą przeważnie bawią się dorośli, ale nadaje się nawet dla 10-latków, przynajmniej tych pozostających pod opieką starszych. Potrzebna będzie spostrzegawczość i inteligencja, by w ograniczonym czasie rozwiązać łamigłówki, które pozwolą grupie wydostać się z pomieszczenia zamkniętego na klucz.
12. Komu jednak lekki deszczyk jest niestraszny polecamy spacer w pelerynach przeciwdeszczowych i kaloszach np. po ścieżce nad Wisłokiem lub po Rezerwacie Lisia Góra. A tam, jeśli zechcecie się rozgrzać, możecie wstąpić na pyszną pizzę i gorącą włoską czekoladę do Kawiarni „Przystań”.
Macie więcej pomysłów? Koniecznie napiszcie w komentarzu, gdzie Wy spędzacie czas poza domem w niepogodę.
A już niebawem coś specjalnie dla najmłodszych 🙂 Śledźcie nas na Facebooku.
Ja i moja rodzinka prosimy o więcej 🙂
A może z dziećmi na mecz Resovii?
Fajne miejsca. Nawet nie wiedziałam, że z malutkimi dziećmi można chodzić na kręgle albo do teatru. Moje bliźniaki są jeszcza małe – 2 latka, ale je zabieramy ciągle poza dom, bo rozniosłyby go szybko 🙂
Pan Samochodzik. Wypożyczalnia samochodzikow elektrycznych w Millenium Hall w Rzeszowie.