Raport z ferii w Rzeszowskim Domu Kultury
Raport z ferii w Rzeszowskim Domu Kultury

Raport z ferii w Rzeszowskim Domu Kultury

Skończyły się ferie, a my wracamy do zajęć prowadzonych w tym czasie w filiach Rzeszowskiego Domu Kultury. Panie animatorki, które pracowały przez te dwa tygodnie z dziećmi, opowiedziały nam, co się działo. Sami mieliśmy okazję trochę popodziwiać, jak wyglądają półkolonie w RDK, ale, to była mała część całości. Teraz możemy powiedzieć, że nasze pozytywne wrażenia nie były mylne. Dzieciaki lubią RDK.

Warsztaty pieczenia chleba w Miłocinie
Warsztaty pieczenia chleba w Miłocinie

Półkolonie skierowane są do młodzieży w wieku 7-12 lat. Zajęcia prowadzone były we wszystkich filiach RDK. Animatorki, z którymi rozmawialiśmy, opiekowały się w sumie ponad 400 dziećmi. Sensem tych zajęć było coś znacznie więcej niż przechowanie młodych do momentu, kiedy ich rodzice wyjdą z pracy. Jakie cele stawiali sobie organizatorzy?

Chcieli połączyć zabawę i naukę, rozrywkę i praktykę. Chcieli dzieciom pokazać rzeczy, które ich zainteresują, ale też dadzą coś pożytecznego na przyszłość. Chcieli różnorodnych aktywności, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie i, kto we, może nawet odkryć w sobie jakiś wielki talent.

Warsztaty z robotyki w Białej
Warsztaty z robotyki w Białej

Chyba się udało. Gry i zabawy, zajęcia praktyczne, spotkania z ciekawymi ludźmi i wycieczki nie pozwalały się nudzić. Wbrew negatywnym opiniom wielu dorosłych dzieci oderwane od telewizorów i komputerów nie więdły jak niepodlewane rośliny. Wręcz przeciwnie – rozkwitały. Czas, uwaga i oryginalne pomysły, które zyskiwały od animatorek i animatorów były dla nich ważniejsze od sprzętu elektronicznego, co też jest wskazówką dla nas, rodziców.

Ulubioną rozrywką wszystkich grup były zajęcia sportowe – czy to gra w dwa ognie na sali, czy wyjście do kręgielni albo parku trampolin Happy Jump. Wydaje się więc, że (parafrazując słynne słowa Marka Twaina) pogłoski o śmierci WF-u są mocno przesadzone. Dzieci lubiły rywalizować, uczyły się godnie wygrywać i przegrywać, a przy innych okazjach także współpracować.

Dzieci z Załęża na trampolinach Happy Jump
Dzieci z Załęża na trampolinach Happy Jump

Wielką popularnością cieszyły się też zajęcia plastyczne i muzyczne, czasem bardzo oryginalne. Entuzjazm budziły wyjście do filharmonii by spróbować gry na bębnach albo budowanie własnej rakiety. W ogóle wszystko praktyczne, wszystko, co pozwalało dzieciom dotknąć, spróbować, stworzyć, wciągało ich w działanie. Bierne wchłanianie wiedzy, jakże popularne na wielu lekcjach szkolnych, nie może rywalizować z takimi metodami. Dzieci, które pojechały do skansenu w Kolbuszowej, musiały być dumne, gdy udało im się samodzielnie upiec proziaki. A te, które nauczyły się udzielać pierwszej pomocy?

Nic dziwnego więc, że te zajęcia podobają się rodzicom. Nie chodzi tylko o kwestie praktyczne  – że dziećmi ktoś się opiekuje, że czegoś je uczy, że  nie trzeba ich wozić na drugi koniec miasta, bo któraś filia RDK na pewno jest w okolicy. Przede wszystkim dorośli widzą, że program, który znają z papierowych rozpisek realizowany jest z rozmachem i sprawia przyjemność młodzieży. Nie zaskakuje, że wielu z nich ponownie wyśle swoje dzieci na takie zajęcia. Wedle szacunków animatorek, 20, 30, czasem nawet 50% uczestników wraca po roku albo już w trakcie najbliższych wakacji.

Dzieci z Budziwoja na wycieczce w skansenie w Kolbuszowej
Dzieci z Budziwoja na wycieczce w skansenie w Kolbuszowej

Dzieci nie są do tego oczywiście zmuszane. Sami byliśmy świadkami, z jakim entuzjazmem mówiły o możliwości pobytu na półkoloniach za rok. Zresztą, co będziemy mówić. Oddajmy na koniec głos jednemu z uczestników ferii w RDK „Country”

Półkolonia jest the best

Bardzo fajnie tutaj jest

(…)

Dziękujemy drogie Panie

Za spędzone ferie fajnie.

Mam nadzieję, że w każdym roku

Ferie będą w tym ośrodku.

Nauka bandażowania w Wiłkowyi
Nauka bandażowania w Wiłkowyi

Dziękujemy za wypowiedzi animatorkom RDK, paniom Bożenie Kani-Pięcie (filia Miłocin), Bożenie Kwasnowskiej-Krok (Wiłkowyja), Dorocie Przygońskiej (Załęże), Ewelinie Liszcz-Kozie (Pobitno), Helenie Toll (Biała), Katarzynie Maderze (Zalesie), Małgorzacie Mazur (Słocina), Marcie Głodowskiej (Budziwój) i Urszuli Sokołowskiej-Makar (Country).

Wszystkie zdjęcia uzyskane od RDK.

 

Related posts

1 Comment

  1. Pingback: Letni odpoczynek w Rzeszowskim Domu Kultury | Gdziecko.pl - Miejsca Bliskie Dzieciom

Leave a Reply

Skip to content